Samochody elektryczne całkowicie zmieniają podejście do eksploatacji auta. A ta, ze względu na mniejszą liczbę komponentów, jest prostsza. Zmieni się jednak jeden podstawowy obowiązek. Zamiast zmiany oleju, właściciele e-aut muszą nauczyć się, jak dbać o baterię. O czym należy pamiętać podczas eksploatacji pojazdu zasilanego akumulatorami? Przygotowaliśmy kilka najważniejszych wskazówek.
1. Ładowanie do pełna? Zbyteczne!
Statystyczny kierowca w Polsce, według badania przeprowadzonego na zlecenie Ergo Hestii w 2017 roku, pokonuje dziennie nieco ponad 65 kilometrów. A to sprawia, że maksymalny zasięg oferowany przez nowego Nissana Leaf, oszacowany na 270 kilometrów, jest więcej niż wystarczający. Czy zatem właściciel auta musi codziennie ładować akumulator do pełna? Absolutnie nie. Nie tylko nie musi, co nawet nie powinien. Ładowanie do stu procent pojemności skraca bowiem czas życia baterii!
Dlaczego? Częste ładowanie baterii do pełna zdecydowanie skraca czas jej życia. Przykład? Już pierwszy Leaf miał tryb „Long Battery Life”, który polegał na tym, że po uzupełnieniu energii w 80%, ładowarka automatycznie wyłączała się.
Kiedy zatem ładować baterie do 100% pojemności? Wtedy, gdy kierowca potrzebuje dużego zasięgu albo co najmniej raz na trzy miesiące dla zbalansowania ogniw, czyli wyrównania ich napięć (tak zaleca np. Tesla).
2. Nie rozładowuj baterii do zera!
Jednym z podstawowych wskaźników, omawianych w przypadku samochodów elektrycznych, jest ich zasięg. Nigdy jednak nie należy go wykorzystywać w 100%. Czemu wyładowywanie baterii w pełni jest niekorzystne? Akumulator litowo-jonowy może zostać uszkodzony. A w ten sposób zdecydowanie skraca się liczba cykli życia. Oczywiście warto zaznaczyć, że 0% widziane przez kierowcę, to nie jest 0% akumulatora. Producenci przygotowują mechanizmy obronne, które tak naprawdę nigdy nie pozwalają na wyładowanie akumulatora w pełni.
Jak duża jest różnica? Swego czasu postanowiła to sprawdzić firma BMZ dostarczająca baterie m.in. do elektrycznego skutera StreetScooter. Badania wykazały, że akumulator ładowany na 100% i wyładowywany do 0% wytrzyma zaledwie 500 cykli życia, podczas gdy ogniwo ładowane do 70% oraz wyładowywane do 20% jest w stanie zachować minimum 70% swojej pojemności nawet przez 6 tysięcy cykli!
3. Lepiej ładować częściej, a mniej
Twórcy baterii litowo-jonowych nie mają wątpliwości. Biorąc pod uwagę czas życia akumulatorów, optymalny poziom naładowania dla większości technologii wynosi 50 – 80%. To ideał, który nie łatwo osiągnąć, ale można chociażby do niego dążyć. Jak to zrobić? Powracając do punktu pierwszego – nie należy ładować baterii w zakresie większym niż do 80%. Poza tym gdy ilość energii w zasobniku spadnie poniżej 50%, można doładować akumulator m.in. podczas postoju w mieście.
4. Czas ma znaczenie – i to duże
Kiedy ładować samochód elektryczny? Najlepiej byłoby uzupełniać zapasy prądu w nocy – wtedy czas ładowania nie ma większego znaczenia, a kierowca może skorzystać m.in. z tańszej taryfy nocnej. Doskonale wiedzą o tym producenci, właśnie dlatego pozwalają na programowanie czasu pracy ładowarki.
5. Zimno-ciepło
Baterie litowo-jonowe w samochodach elektrycznych nie tylko nie lubią nieumiejętnego ładowania i rozładowywania. Są także niezwykle wrażliwe na przeciążenia cieplne. Warto pamiętać o tym podczas eksploatacji w skrajnych warunkach pogodowych. Co to oznacza? W czasie letnich upałów lepiej nie parkować auta w samym słońcu i znaleźć miejsce zacienione. To ustrzeże ogniwa przed przegrzaniem. Zimą warto natomiast zadbać o to, aby akumulatory nie były poddawane działaniu bardzo silnego mrozu. Najlepiej pozostawiać wtedy auto np. na parkingu podziemnym.
Oczywiście istnieją rozwiązania, które pomagają zadbać o stan baterii nawet podczas ekspozycji samochodu na bardziej skrajne temperatury. System zarządzania pracą baterii latem będzie chłodził ogniwa, a zimą je ogrzewał. Pochłania to jednak sporą ilość energii – w zależności od czasu postoju, może to oznaczać, że np. kierowcy pozostanie zbyt mały zasięg na dotarcie do celu.
6. Szybkie ładowanie, gdy jest potrzebne
Tankowanie samochodu do pełna wraz z płatnością trwa nawet 10 minut. Elektryków niestety nie da się jeszcze ładować równie szybko, choć pierwsze kroki w tym kierunku zostały już wykonane. Przykład? Już dziś dostępne są stacje DC pozwalające na uzupełnienie zapasów energii w baterii w 80% w zaledwie 30 minut. Czas ładowania to kluczowy wskaźnik z eksploatacyjnego punktu widzenia. Sprawia bowiem, że elektryki stają się funkcjonalne także na dalszych trasach. W tym momencie należy jednak zrobić pewne zastrzeżenie.
Z szybkiego ładowania prądem stałym lepiej jest korzystać wtedy, gdy występuje taka konieczność – np. podczas jazdy w trasie lub gdy kierowca musi skorzystać z auta bardzo szybko. Częste korzystanie z tej metody uzupełniania zapasów energii może bowiem przekładać się na zmniejszenie pojemności akumulatorów.
Podsumowanie:
Jednym z najczulszych punktów samochodów elektrycznych są baterie. Właśnie dlatego należy o nie dbać szczególnie. W znacznej mierze jest to jednak kwestia wypracowania pewnych nawyków, które nie utrudniają tak naprawdę korzystania z pojazdu. Przy właściwej eksploatacji, kierowca przez lata nie będzie musiał obawiać się o trwałość akumulatorów.
Z ostatniego badania właścicieli Tesli z Holandii i Belgii wynika, że baterie w amerykańskich modelach po pokonaniu 300 tysięcy kilometrów powinny zachować aż 90% swojej sprawności. Po 500 tysiącach kilometrów nadal pozostanie 80%.