Zawsze może zdarzyć się tak, że w wyniku braku uwagi kierowcy w samochodzie podczas jazdy zabraknie… paliwa. Co wtedy? Choć scenariusz w przypadku pojazdu o napędzie elektrycznym wydaje się mało optymistyczny, na szczęście nie pozostawia kierowcy bez wyjścia. Zobaczcie, w jaki sposób poradzić sobie po wyładowaniu energii w akumulatorze oraz jak uniknąć takiej sytuacji!
Nie tak łatwo jest nieświadomie rozładować auto elektryczne. Pojazdy zasilane bateryjnie dość jasno określają maksymalny zasięg, a do tego wielkim komunikatem z niewiele mniejszym wykrzyknikiem informują o tym, że ilość prądu w akumulatorze zaczyna niebezpiecznie zbliżać się do minimum. A to jeszcze nie koniec systemów zabezpieczających. Dla przykładu system nawigacji w e-autach daje możliwość zaplanowania trasy tak, aby w odpowiednim momencie znaleźć się w pobliżu stacji ładującej, a komputer sterujący nieustannie optymalizuje poziom zużycia energii.
Oczywiście mimo wszystko może zdarzyć się tak, że prądu zabraknie. A więc co robić, gdy rozładuje się bateria auta elektrycznego?
Rozładowanie baterii auta elektrycznego – co robić?
Zanim pojazd stanie w bezruchu na poboczu, kierowca zostanie ostrzeżony o niskim poziomie naładowania baterii za pomocą specjalnego komunikatu w komputerze pokładowym. I to tak naprawdę ostatni dzwonek na podjęcie działań. Jak mimo wszystko wydłużyć zasięg? Przede wszystkim należy unikać gwałtownych przyspieszeń oraz nadmiernej prędkości. Ponadto należy wyłączyć zbędne odbiorniki prądu, w tym klimatyzację, nawiewy, radio, ładowarkę do telefonu czy ogrzewanie foteli.
Krok drugi – czy w pobliżu znajduje się jakaś ładowarka?
Komunikat poprzedzający rozładowanie baterii auta elektrycznego to ostatni moment, aby poszukać źródła energii. Pomóc może w tym pokładowe centrum rozrywki. Jego włączenie zwiększy jednak zużycie prądu w aucie. Lepiej zatem postawić na nawigację w telefonie komórkowym, za jej pomocą znaleźć najbliższą ładowarkę i ocenić, czy uda się do niej dotrzeć. W ten sposób układ elektryczny w aucie nie zostanie dodatkowo dociążony.
Dużo łatwiej będzie kierowcy znaleźć pobliską ładowarkę do samochodu elektrycznego w sytuacji, w której problem z brakiem prądu pojawi się w centrum miasta. W dużych ośrodkach są one montowane m.in. przy parkingach miejskich lub pod centrami handlowymi. Co ciekawe, w Polsce coraz łatwiej znaleźć ładowarkę szybką, pracującą z mocą do 50 kW. A przy jej pomocy rozładowana bateria w samochodzie w mniej więcej pół godziny odzyska aż 80% zapasów prądu.
Kolejna z użytecznych wskazówek dotyczy sposobu działania punktów ładowania. Często system obsługuje tylko klientów zarejestrowanych. Podczas jazdy na resztkach prądu czasu na rejestrację nie będzie. Spokojnie można się zatem tym zająć zaraz po dotarciu na miejsce.
Range Extender… i po strachu!
Co to takiego? Nic innego jak silnik spalinowy, który w razie potrzeby może zacząć pracować w charakterze generatora prądu. Wydłużenie zasięgu sprawia, że pojazd bez problemu dotrze do najbliższej ładowarki. Po uzupełnieniu zapasów prądu z kolei, silnik benzynowy będzie mógł znów zostać wyłączony.
W tym momencie warto zrobić właściwie tylko jedno obostrzenie – trzeba pamiętać o tym, aby range extender był zawsze zatankowany. Brak paliwa będzie automatycznie oznaczał brak benzynowego wspomagacza i brak możliwości doładowania baterii auta elektrycznego.
Co zrobić, jeśli nie mamy range extendera, a w pobliżu nie ma żadnej stacji szybkiego ładowania?
Nawigacja nie pokazuje w pobliżu żadnej ładowarki i co gorsze Wasze auto nie posiada range extendera? Choć sytuacja wydaje się beznadziejna, jeszcze nie okazuje się bez wyjścia. Wystarczy, że kierowca będzie miał w bagażniku kabel ładujący i poszuka tzw. punktu wolnego ładowania. Te są umieszczane przy hotelach lub w przestrzeniach publicznych i dają możliwość powolnego (bo z mocą ok. 3,68 kW) uzupełniania zapasów prądu w akumulatorze. Alternatywą dla punktu wolnego ładowania stanie się m.in. “dobry samarytanin”, który zdecyduje się udostępnić właścicielowi samochodu elektrycznego gniazdko w garażu lub przed domem.
Jak radzić sobie daleko poza miastem?
W takim przypadku w nawigacji warto poszukać nie stacji ładującej, a najbliższego hotelu czy motelu. Tak, będzie się to wiązało z przerwaniem podróży na dłuższą chwilę. Z drugiej strony da szansę skorzystania ze standardowego gniazdka, z którego bateria w ciągu kilku godzin zostanie doładowana do pełna. W tym przypadku kierowca musi się jednak liczyć z jedną rzeczą. Zapłaci bowiem nie tylko za dobę hotelową, ale także za zużyty prąd.
Co robić gdy rozładuje się bateria auta elektrycznego?
W tym przypadku kierowca powinien skorzystać z pomocy assistance i lawety. Czy można holować auto elektryczne? Absolutnie nie! W ten sposób może dojść do uszkodzenia układu napędowego. Warto poprosić kierowcę lawety o dowiezienie pojazdu albo do domu, albo najbliższej stacji ładującej.
Ostatni ze scenariuszy jest najczarniejszy, ale na szczęście dziś zdarza się ekstremalnie rzadko. Po pierwsze dlatego, że właściciele pojazdów elektrycznych nauczyli się planowania tras. Po drugie, także i w Polsce zagęszcza się sieć ładowarek publicznych. A to sprawia, że rozładowana bateria w samochodzie staje się wyłącznie scenariuszem potencjalnym.