Sektory energetyczny i paliwowy w coraz większym stopniu dostrzegają zmianę na rynku motoryzacyjnym i planują wejście w branżę elektromobilną. Właśnie dlatego kolejne firmy po Tauronie, Lotosie, Orlenie i BP zapowiadają budowę punktów ładujących dla aut. Tym razem o swoich planach opowiedziały władze Energi.
Szefowie Energi Obrót uznali, że nadszedł czas, aby ich firma pojawiła się na rynku stacji ładujących dla samochodów elektrycznych. Właśnie dlatego przygotowano dość ambitny plan. Tylko do końca 2019 roku operator chce uruchomić 54 ładowarki zlokalizowane na Pomorzu. Co ważne, część z nich ma dysponować technologią szybkiego uzupełniania zapasów energii, a tym samym dawać możliwość doładowania 80% pojemności zasobnika już w pół godziny.
Plan Energi już jest w trakcie realizacji. Od kilku tygodni funkcjonują nowe stacje ładowania, zlokalizowane m.in. w Gdańsku (przy centrum handlowym oraz w okolicy Urzędu Miasta, a także na stacji Lotos), Sopocie (przy Parku Wodnym), a także w Gdyni, Tczewie czy Grudziądzu. W ten sposób portfolio punktów ładujących zarządzanych przez Energę zwiększyło się do 11.
Uruchomienie łącznie 54 stacji ładowania dla aut elektrycznych jeszcze w tym roku sprawi, że firma stanie się znaczącym graczem na rynku operatorów tych punktów w Polsce. To jednak nie koniec strategii przygotowanej na najbliższe lata. Spółka chce kontynuować projekt co najmniej do 2022 roku. Wtedy Energa powinna zarządzać siecią składającą się już ze 100 stacji ładujących i najpewniej plany rozwojowe spółki na tym się nie zakończą.