Przejęcie 4Mobility jest dla PGE największą w historii spółki inwestycją w zupełnie nowy biznes. Polski gigant energetyczny wydał właśnie 15 milionów złotych na dokapitalizowanie firmy car sharingowej i w ten sposób przejął nad nią kontrolę. Kwota ta ma zostać przeznaczona na szeroko pojęty rozwój całej usługi. Jakie perspektywy czekają zatem 4Mobility?
4Mobility to jedna z bardziej rozpoznawalnych firm świadczących usługi car sharingowe, choć obecnie przedsiębiorstwo działa jedynie w Warszawie i Poznaniu. Łączna liczba zarejestrowanych użytkowników jest jednak imponująca – do tej pory wynosi ona około 40 tysięcy kierowców (na około 200 tysięcy wszystkich klientów tego typu usług w Polsce). 4Mobility dysponuje flotą 300 pojazdów i oferuje możliwość wynajmu siedmiu modeli pojazdów. Pomijając Hyundaia i30 wszystkie pochodzą z segmentu premium. Co ważne, w parku samochodowym 4Mobility nie brakuje pojazdów elektrycznych – firma zdecydowała się bowiem na zakup BMW i3.
Sytuacja finansowa firmy nie jest jednak idealna, stąd pomysł na jej dofinansowanie. PGE wykupiło pakiet kontrolny (51% akcji) za kwotę 15 mln złotych. Suma ta ma zostać przekazana przede wszystkim na dalszy rozwój. Po pierwsze, istotna jest rozbudowa floty o kolejne pojazdy – przedstawiciele PGE mówią nawet o kilkukrotnym zwiększeniu liczby dostępnych samochodów! Po drugie, planowana jest ekspansja w kolejnych miastach, również mniejszych, gdzie usługi car sharingowe nie są jeszcze dostępne.
Czy inwestycja PGE jest trafiona? Według ekspertów – jak najbardziej. 4Mobility jest jednym z większych operatorów wynajmu aut na minuty w Polsce, a zainteresowanie car sharingiem stale rośnie, dlatego warto inwestować w ten sektor, zanim pojawi się na nim wielu innych graczy. Zdaniem przedstawicieli PGE inwestycja na poziomie 15 milionów złotych sprawi, że w perspektywie 3 – 5 lat 4Mobility stanie się projektem w pełni rentownym.